W czwartek, 3 listopada, w Szkole Podstawowej nr 1 im. Romualda Traugutta w Jaśle odbyło się uroczyste wręczenie Orderu Uśmiechu profesorowi Karolowi Myśliwcowi, światowej sławy archeologowi, egiptologowi „za wielkie serce, uśmiech dzieci i wybitne osiągnięcia naukowe”. Uroczystość odbyła się w dniu 79. urodzin naukowca, jaślanina, absolwenta I Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Stanisława Leszczyńskiego w Jaśle.
Order Uśmiechu wręczył laureatowi dr Marek Michalak, kanclerz Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu. Z wnioskiem o uhonorowanie profesora wystąpili do Kapituły Orderu Uśmiechu uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 w Jaśle, wtedy z klasy III, a obecnie VIII, którzy pod kierunkiem Elżbiety Konopki przygotowali projekt „Znani i szanowani, czyli jak w pamięci najmłodszych jaślan zapisać współczesne postaci Honorowych Obywateli Miasta”. Projekt został laureatem Jasielskiej Naukowej Ligi z Lotosem.
Uśmiech jest symbolem szczęścia. Gdy się zastanawiam lub usiłuję odpowiedzieć komuś na pytanie: czy jesteś szczęśliwy, wtedy natychmiast w swojej pamięci przewijam taśmę zatytułowaną „moje życie” i zawsze dochodzę do tego samego wniosku, że najszczęśliwsze lata mojego życia, to było 18 pierwszych lat spędzonych w Jaśle. Nie tyle w Jaśle, co na Gądkach, które wtedy nie były jeszcze częścią Jasła. Zastanawiam się dlaczego to były najszczęśliwsze lata. Urodziłem się w 1943 roku jeszcze przed końcem wojny. W Jaśle nie mieliśmy absolutnie nic, mieć rower to należało się do najwyższej elity. Jasło było jednym wielkim polem ruin. Jedynym miejscem, z którym mogę porównać Jasło z 1945 roku, są Pompeje. Miasto zniszczone wybuchem wulkanu, a w Polsce była to II wojna światowa. Mimo tego, że nie mieliśmy nic, byliśmy szczęśliwi, bo mieliśmy to, co w życiu liczy się najbardziej – mieliśmy miłość. Bardzo niechętnie używam słowa miłość, bo ono w ostatnich latach szalenie się zdewaluowało. Dla wielu ludzi jest prawie synonimem słowa egoizm. Natomiast po wojnie gdy nikt nic nie miał, miłość była prawdziwa, ludzie szanowali się, pomagali sobie wzajemnie, była wspaniała atmosfera. Już to jest wystarczającą przesłanką do tego, żeby lubić ten okres– podkreślał profesor.