Ustanawiający nowe święto państwowe dokument, został podpisany w czwartek przez prezydenta RP. Dzięki inicjatywie głowy państwa, uroczystości w Markowej nabrały szczególnego charakteru. Dokładnie przed 74. laty, Niemcy rozstrzelali rodzinę Ulmów oraz ukrywających się w ich domu Żydów. To właśnie w rocznicę tej tragedii, Polacy będą honorować wszystkich, którzy z narażeniem życia nieśli pomoc Żydom podczas II wojny światowej.
Obchody w Markowej rozpoczęła modlitwa przy grobie rodziny Ulmów. Następnie odbyła się msza święta, w trakcie której szefowa Kancelarii Prezydenta RP Halina Szymańska odczytała list, skierowany przez Andrzeja Dudę do uczestników uroczystości.
Markowa to ważne centrum rozpowszechniania wiedzy o dziejach Polski za sprawą działającego tutaj muzeum Polaków Ratujących Żydów. Dzięki tej instytucji, której otwarciu przed dwoma laty miałem zaszczyt uczestniczyć, ten do niedawna zapomniany rozdział wspólnych dziejów Polaków i Żydów, jest dzisiaj odkrywany na nowo – napisał Prezydent RP.
Do uczestników uroczystości, listy skierowali także Marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński oraz premier Mateusz Morawiecki.
Po mszy, obchody przeniosły się do Sadu Pamięci, który ulokowano na placu za budynkiem Muzeum. Tam, przed pomnikiem Rodziny Ulmów, oddano hołd Polakom niosącym pomoc Żydom. Do zgromadzonych zwrócił się marszałek Władysław Ortyl, podkreślając rolę samorządu w pielęgnowaniu pamięci o bohaterach.
Mandat, a zarazem odpowiedzialność naszego regionu za pamięć o tych cichych, ale wielkich bohaterach, ma również kontekst historyczny. Na mapie Podkarpacia widzimy bowiem także około 100 innych miejscowości, gdzie o chwalebnych i dominujących polskich wyborach świadczyły inne rodziny. Według historyków, w czasie okupacji niemieckiej, co najmniej 1600 Polaków z terenu obecnego województwa podkarpackiego ukrywało ok. 2900 Żydów – powiedział Władysław Ortyl.
Po wystąpieniu marszałka, przed Pomnikiem złożono kwiaty. Wiązanki składali m.in. przedstawiciele podkarpackiego samorządu: marszałek Władysław Ortyl (w imieniu Prezesa Rady Ministrów), wicemarszałek Bogdan Romaniuk, sekretarz województwa Lesław Majkut oraz radna województwa Ewa Draus.
Kolejnym etapem było spotkanie z osobami uhonorowanymi przez izraelski instytut Yad Vashem. Wystąpienia otworzył poseł Kazimierz Gołojuch, który w imieniu parlamentarzystów mówił o inspirującym przykładzie rodziny Ulmów.
Rodzina Ulmów jest przykładem i jedną z gwiazd, w całym gwiazdozbiorze świadków miłości bliźniego, ofiar niemieckiego totalitaryzmu w czasie II wojny światowej. Ich przykład inspiruje ludzi XXI wieku do poświęcenia dla drugiego człowieka – mówił poseł Kazimierz Gołojuch.
Głos zabrał także dr Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Wyraził zadowolenie z inicjatywy powstania Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Nowym Jorku.
“Misja dobra” Rodziny Ulmów zatacza coraz większe kręgi. Ona już dawno wyszła poza Markową, poza województwo podkarpackie. Ona dociera na cały świat. Były wystawy “Samarytanie z Markowej” w Ottawie, Chicago, Nowym Jorku, Johannesburgu, w wielu stolicach europejskich państw. Ostatnio w Kalkucie. “Misja dobra” rodziny Ulmów trwa. Dlatego IPN z takim uznaniem, przyjął wielką inicjatywę Ministerstwa Kultury i Ministerstwa Spraw Zagranicznych – powstania Muzeum Polaków ratujących Żydów w Nowym Jorku. My opowiadamy tę historię w Polsce, ale jest ona zupełnie nieznana poza granicami – mówił prezes IPN.
Wicewojewoda Lucyna Podhalicz mówiła o wyborach jakich dokonali Polacy niosący pomoc Żydom.
Wszyscy znamy świadectwa osób, które przeżyły. Są to wzruszające świadectwa prostych wyborów, ale dla nich naturalnych wyborów. Ci ludzie wiedzieli, że tak mają żyć, że tak mają postępować. Za to jesteśmy im ogromnie wdzięczni – powiedziała.
Obecny na uroczystości bp Stanisław Jamrozek mówił o Muzeum, jako “znaku pamięci”.
To Muzeum, to jest taki znak naszej pamięci. Pamięci o tych, którzy oddali życie, którzy byli gotowi złożyć największą ofiarę. Ten znak jest bardzo czytelny. Wszyscy go mogą zobaczyć, dzięki czemu to świadectwo historii staje się bardzo wyraźne – mówił biskup Stanisław Jamrozek.
Do Markowej przyjechał także dyrektor Muzeum II Wojny Światowej dr Karol Nawrocki. Mówił o niesprawiedliwości jaka spotkała bohaterów czasu wojny, już po jej zakończeniu.
Polacy ginęli od września 1939 r., nie tylko z bronią w ręku, ale ginęli także w obozach koncentracyjnych, ginęli tak jak rodzina Ulmów – za pomoc niesioną Żydom. Polskie państwo podziemne karało tych, którzy Polskę zdradzili. To państwo mogło funkcjonować po zakończeniu wojny, gdyby nie zniewolenie przez kolejny totalitaryzm. Ten totalitaryzm był bardzo wyrozumiały dla jednego z katów z Markowej, który zmarł śmiercią naturalną w 1980 r. Komuniści mieli więcej empatii dla tych, którzy mordowali Żydów, niż dla tych, którzy o Polskę walczyli w czasie II wojny światowej i po roku 1945 – mówił dyrektor Muzeum II Wojny Światowej – mówił.
Tadeusz Bar – wójt Markowej, dziękował osobom zaangażowanym w pracę na rzecz krzewienia prawdziwego przekazu historycznego.
Oddaję hołd tym, którzy pilnują prawdziwego przekazu historycznego. Dzięki nim możemy mówić o Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, możemy odkłamywać historię i pilnować jej prawdziwego przekazu – powiedział Tadeusz Bar.
Spotkanie zamknęła przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata Anna Stupnicka-Bando.
Dzisiejsze święto, to także dzień pamięci o ponadczasowych wartościach, jakimi są: odwaga, dobroć i miłość bliźniego. W imieniu Sprawiedliwych pragnę złożyć na ręce pani minister Szymańskiej, podziękowania dla prezydenta Andrzeja Dudy za ustanowienie wyjątkowego święta, które co roku będzie symbolem moralnych postaw w najbardziej dramatycznym momencie w dziejach XX wieku – mówiła w trakcie spotkania Anna Stupnicka-Bando.
Michał Mielniczuk
Biuro Prasowe UMWP
www.podkarpackie.pl