– Świadoma decyzja prezydenta [o zarządzeniu wyborów parlamentarnych]. Prezydent mając na względzie to, ze wybory mogą się odbyć pomiędzy 13 października a 10 listopada, to wynika wprost z przepisów Kodeksu wyborczego, postanowił wybrać najwcześniejszą datę, mając świadomość że z jednej strony zapowiedział ten termin już kilka dni temu, więc czas na przygotowanie, oczywiście formalna kampania z chwilą publikacji postanowienia będzie ruszać, jest odpowiedni. Z drugiej strony mamy świadomość tego że kampania zawsze jest takim okresem, kiedy bardzo dużo jest emocji. Prezydent mówi: chcę merytorycznej dyskusji, merytorycznej debaty o Polsce – stwierdził Paweł Mucha w rozmowie z Marcinem Wikło w „Kwadransie politycznym” TVP1.
– Te emocje kampanijne niekiedy są takie przerysowane, to widzimy w tych wypowiedziach. Prezydent mówi: to powinien być czas merytorycznej rozmowy, skupienia, mobilizacji i dyskusji programowej o Polsce. Takiej kampanii chcemy. Wiemy, że wybory odbędą się 13 października i wtedy suweren, czyli my wszyscy, obywatele RP przesądzimy, rozstrzygniemy kto będzie sprawował władze – dodał prezydencki minister.
300polityka.pl